Tak wspaniałego sosu nie jadłam juz dawno.. już wiem co ma na myśli Anthony Bourdain w swoich programach, że nie wylizać talerza po takim sosie to byłby grzech.. (dodaje on jeszcze kilka niecenzuralnych słów po drodze, co wzmacnia poczucia obowiązku wylizania owego talerza :D). Do tego bardzo zdrowa i dietetyczna kasza bulgur..
Składniki:
- mięso wołowe (u mnie udziec)
- morele
- rodzynki
- sól
- pieprz
- papryka ostra w proszku
- cynamon
- kardamon
- mielony imbir
- mielony kmin rzymski
- mielona gałka muszkatałowa
- mielona kolendra
- miód
- pomidory
- mięta
- natka pietruszki
- cytryna
- olej
- czosnek
- cebula
- bulion
- kasza bulgur
Mięso kroimy w kostkę, osuszamy ręcznikiem papierowym. Rozgrzewamy olej. Cebulę i olej siekamy drobno i podsmażamy na oleju. Dodajemy przyprawy i podsmażamy wszystko. Odkładamy do miseczki. Mięso rumienimy na tej samej patelni, dodajemy podsmażone przyprawy, miód, sól, pieprz. Podlewamy wszystko bulionem, dodajemy morele i rodzynki i dusimy do miękkości. Pomidory sparzamy i obieramy ze skórki, kroimy w kostkę i dodajemy do mięsa. Dusimy wszystko do połączenia składników (w sumie dusiłam mięso jakieś 3-3,5h), doprawiamy jeszcze na koniec sokiem z cytryny. Kaszę gotujemy wg instrukcji na opakowaniu, dodajemy sok i skórkę z cytryny, posiekaną miętę i pietruszkę. Podajemy gulasz z kaszą, dekorujemy świeżym pomidorem.
czwartek, 22 stycznia 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz